Bruksela mogłaby pokryć koszty aplikacji obywateli UE, którzy chcą pozostać w Wielkiej Brytanii po Brexicie, w ramach propozycji dyskutowanych na najwyższych szczeblach Komisji Europejskiej.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker z sympatią odniósł się do sugestii, że Bruksela mogłaby pokryć opłatyzwiązane ze wnioskami o status osoby osiedlonej. Jeśli Wielka Brytania nie przedstawi bardziej hojnej oferty podczas dalszych negocjacji z Unią w tym roku – twierdzi dziennik “The Guardian”.
Według źródeł unijnych, Juncker zgodził się nawet na spotkanie z grupą zajmującą się Brexitem w Parlamencie Europejskim, aby osobiście zająć się tym problemem. Eksperci oceniają, że Bruksela przyjrzy się finansowaniu wniosków obywateli krajów unijnych z budżetu UE.
Może Unia?
Podobną informację podaje brytyjski dziennik “The Times”. Gazeta informuje, że Unia Europejska rozważa zapłacenie ok. 230 mln euro za rejestrację mieszkających w Wielkiej Brytanii obywateli państw UE w systemie do uzyskania statusu nazwanego “status osoby osiedlonej”, który ochroni ich prawa po Brexicie.
Według gazety, propozycja uregulowania kosztów przez UE została przygotowana przez eurodeputowanych zasiadających w grupie PE ds. Brexitu, w tym jej szefa Guya Verhofstadta, i została “pozytywnie przyjęta” przez przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera.
Źródło “Timesa” oceniło, że propozycja europosłów “stawia UE po stronie obywateli i sprawia, że Brytyjczycy wyglądają małostkowo, domagając się zapłaty”.
Zgodnie z brytyjską propozycją, koszt rejestracji w nowym systemie, który ruszy prawdopodobnie w drugiej połowie br., nie będzie przekraczał 72,5 funta za osobę. Unijni negocjatorzy naciskali jednak od wielu miesięcy, aby Wielka Brytania zrezygnowała z pobierania opłat, które mogłyby być utrudnieniem dla mniej zamożnych migrantów.
Trochę liczb.
W Wielkiej Brytanii na stałe mieszka ok. 3,2 mln obywateli 27 państw Unii Europejskiej, w tym ponad milion Polaków. Kilkadziesiąt tysięcy z nich już uzyskało prawo stałego pobytu lub rozpoczęło procedurę naturalizacji i przyjęcia drugiego obywatelstwa.
Jak wynika z szacunków, rejestracja wszystkich obywateli UE kosztowałaby ok. 230 mln euro. Europosłowie liczą, że rachunek uda się zapłacić przy użyciu pieniędzy pochodzących z unijnego budżetu, na który – co najmniej do końca 2020 roku – będą składać się także Brytyjczycy.
W ubiegłym tygodniu brytyjska prasa doniosła też o tym, że UE będzie prowadziła negocjacje w sprawie możliwości przedłużenia daty granicznej dla swobody przepływu osób do końca okresu przejściowego w marcu 2021 roku, a nie daty wyjścia z UE w marcu 2019 roku.
Na mocy takiego zapisu wszyscy obywatele UE, którzy przyjechaliby do Wielkiej Brytanii między 2019 a 2021 rokiem, mogliby ubiegać się także o status osoby osiedlonej, który nadałby im wyższy poziom ochrony praw i swobód obywatelskich niż przyszłe brytyjskie prawo migracyjne. Czołowi przedstawiciele eurosceptycznych środowisk w brytyjskim parlamencie stanowczo sprzeciwili się temu pomysłowi.
Według “Timesa”, negocjacje w tej sprawie będą kontynuowane w tym tygodniu. Przedstawiciele obu stron pracują obecnie nad przeniesieniem grudniowego porozumienia politycznego brytyjskiej premier Theresy May z szefem KE do tekstu, który byłby wiążący prawnie.
Wcześniej premier Szkocji Nicola Sturgeon zapowiedziała, że jej rząd pokryje w przyszłości opłaty za uzyskanie “statusu osoby osiedlonej” w Wielkiej Brytanii. Oferta dotyczy obywateli UE zatrudnionych w sektorze publicznym w Szkocji, którzy zechcą pozostać w Wielkiej Brytanii po Brexicie.